http://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=541&sid=ecb44fdffd6e08db0e87dcc2812561c6
Gdy Jezus wraz z trzema uczniami zszedł z góry
Tabor, pewien mężczyzna przyprowadził do Niego swego syna, którego
opętał zły duch. Wcześniej przyprowadził go do apostołów, ale oni nie
mogli wyrzucić tego złego ducha. Jezus nakazał go przyprowadzić i
wyrzucił złego ducha, zaś uczniowie zapytali Go, dlaczego oni nie mogli
wyrzucić złego ducha. On im odpowiedział: „Ten rodzaj można wyrzucić
tylko modlitwą i postem”.
Przepraszamy Cię, Panie, że my też tak mówimy, jak ojciec tego opętanego syna: „Jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam”, a przecież jest oczywiste, że Ty możesz wszystko, bo jesteś Bogiem. Powinniśmy raczej wołać: „Jeśli chcesz…”
Przepraszamy, że tak nam brak wiary. Chcemy wołać za ojcem tego chłopca: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!”
Przepraszamy Cię także, że tak często nie potrafimy sobie czegoś odmówić, by w ten sposób pomóc innym. Nie rozumiemy, jak wielkie znaczenie ma post i modlitwa. Często myślimy głównie o sobie i zaspokajamy wszystkie swoje potrzeby nie rozumiejąc, że to życie trwa tylko ułamek sekundy w porównaniu z wiecznością, ale od tego, jak je przeżyjemy będzie ona zależeć.
Przepraszamy za nasz egoizm!
Przepraszamy Cię, Panie, że my też tak mówimy, jak ojciec tego opętanego syna: „Jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam”, a przecież jest oczywiste, że Ty możesz wszystko, bo jesteś Bogiem. Powinniśmy raczej wołać: „Jeśli chcesz…”
Przepraszamy, że tak nam brak wiary. Chcemy wołać za ojcem tego chłopca: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!”
Przepraszamy Cię także, że tak często nie potrafimy sobie czegoś odmówić, by w ten sposób pomóc innym. Nie rozumiemy, jak wielkie znaczenie ma post i modlitwa. Często myślimy głównie o sobie i zaspokajamy wszystkie swoje potrzeby nie rozumiejąc, że to życie trwa tylko ułamek sekundy w porównaniu z wiecznością, ale od tego, jak je przeżyjemy będzie ona zależeć.
Przepraszamy za nasz egoizm!