Wielokrotnie
pytano mnie, co to jest miłość? Ale
tego uczucia nie da się opisać w paru słowach, bo miłość to nie słowa, a czyny. Miłości nie da się wyjaśnić regułką. To jest unikalne uczucie.
Jedno jest
pewne – miłość prowadzi do małżeństwa. Nie na szybko szykowane wesele, bo
dziewczyna jest w ciąży. Tu chodzi o świadomą decyzję dwojga ludzi.
Jeśli ktoś
mi kiedyś powie, że ja już mogę być spokojna, bo już jestem po ślubie, to jest
w błędzie. To, że jestem po ślubie, nie oznacza, że można spocząć na laurach i
być pewna, że teraz już mąż mnie nie zostawi. Wcale nie. O uczucie trzeba cały
czas zabiegać, zwłaszcza po ślubie.
Oczywiście
zabiegamy, jeśli nam zależy na tej drugiej osobie, a mi zależy. Bo nawet po
wylewie, kiedy leżałam nieprzytomna, gdy Paweł przychodził, wszystkie parametry
na moim monitorze szły do góry, bo ja podświadomie słyszałam jego głos. Nie
jest to, więc udawane uczucie, tylko prawdziwa miłość. Ja go naprawdę kocham,
powiedziałam to, choć postanowiliśmy, że nie będziemy sobie tego za często
mówić, bo mówiliśmy to sobie często i nie chcieliśmy, żeby te słowa nam
spowszedniały.
Życzę
każdemu takiej miłości, żeby uczyniła was szczęśliwymi.