5
marca jadę na kontrolną angiografię do Lublina. W czwartek będzie przyjęcie, w
piątek angiografia, a w sobotę, jak wszystko będzie w porządku, do domu.
Po
kontroli wreszcie będę mogła wstać z wózka i chodzić, bo od embolizacji nie
wolno mi było. Chodzenie, nawet niesamodzielne, to bardzo dużo.