środa, 18 marca 2015

Naprawdę liczą się poglądy człowieka i to, co myśli




Ważne jest to, co człowiek ma w głowie. Nie tak dosłownie, ale w przenośni, bo gdyby wziąć to stwierdzenie dosłownie, to ja zapewne pobiję wszystkich, gdyż mam w głowie mózg, nieaktywnego naczyniaka, klipsy i zastawkę:)
Ale chodzi mi tu o poglądy, co człowiek myśli na dany temat, co uważa. Dlatego nie mogę zrozumieć, dlaczego młode dziewczyny tak bardzo eksponują swoje wdzięki. Te wszystkie bluzki z ogromnymi dekoltami, krótkie spódniczki. Po co to? Nie mówię, żeby być ubraną jak zakonnica, ale dziewczyny szanujcie się. Uroda kiedyś przeminie i co wam pozostanie, jak nie rozmowa? Ale będzie problem, jak nie będziecie mieli o czym rozmawiać.
Ja nie stosowałam tych wszystkich zabiegów nadmiernego eksponowania swojej kobiecości. I co? Mam najlepszego faceta na świecie i jest ze mną nawet po wylewie. Nie zostawił mnie mimo, że nie był jeszcze moim mężem. Który facet jest na to gotowy?
A najpiękniej dla niego wyglądam, nie wtedy jak się odstawię, ale rano, zaraz po przebudzeniu, kiedy jestem zaspana i rozczochrana.
Zastanówcie się, po co eksponujecie swoje wdzięki, czy na pewno tylko dla siebie?
Po co?