Niedawno oglądałam nowy
serial TVNu i zdenerwowała mnie sytuacja tam przedstawiona. Otóż jedna z
bohaterek trafiła do szpitala, ale bardzo się jej tam spodobało i nie chciała
wyjść do domu. Razem z koleżanką z sali najadły się kredy, żeby dostać gorączki
i opóźnić swoje wyjście ze szpitala.
Ta sytuacja zdenerwowała
mnie niesamowicie, bo ja w szpitalu łącznie od 2010 roku spędziłam 1 rok i 5
miesięcy, więc ja do pobytu w szpitalu czuję wstręt. Nie mogę oglądać żadnych programów,
gdzie pokazywany jest szpital. Nawet już Doktora House nie mogę oglądać.
Przedtem jeszcze mogłam, bo to zagraniczny szpital, więc inne realia. Ale po
styczniowym pobycie w szpitalu, miarka się przebrała i już nie mogę tego
oglądać. A jak widzę program „Szpital” od razu go wyłączam. Ja nawet nie dam
rady oglądać filmu, gdzie szpital nie jest głównym tematem, ale któryś z
bohaterów jest w szpitalu.
Może was to dziwi, ale ja
naprawdę nie znoszę tego miejsca, a po przebywaniu tam tak długo, chyba
każdemu by zbrzydł.