Czy rozważasz możliwości, które stają przed tobą? Czy może wszystkie odrzucasz albo na wszystkie przystajesz?
A jeśli godzisz się na zło albo odrzucasz dobro?
Jak w takim wypadku unikasz zła?
Czy gdy to zło popełniasz myślisz o tym, jaką przykrość wyrządzasz Bogu?