Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać.
Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
«Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im:
"Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła".
Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Przed każdym z nas stoi dziś wyzwanie – musimy przyprowadzać owce do zagrody Pana. Bardzo często jednak się zdarza, że więcej niż jedna owca oddali się od stada. Coraz więcej owiec ginie i naraża się na atak złego wilka.
Czy zatem pasterze stada są gotowi na to, aby ruszyć na poszukiwania zaginionych owiec?
Ewelina Szot