Znicze, które zapalamy na grobach i kwiaty, którymi je przyozdabiamy są tak potrzebne zmarłym, jak kwiaty, przyniesione choremu do szpitala. Chory nie potrzebuje kwiatów, żeby wyzdrowieć, on potrzebuje lekarstwa.
Zmarłym zaś, potrzebna jest MODLITWA!
To modlitwa może ich wyciągnąć z czyśćca. To ona pozwoli im iść do nieba; nie znicze i kwiaty.
Pamiętajmy o zmarłych przez cały rok, nie tylko w listopadzie. Ale od 1 do 8 listopada możemy uzyskać odpust zupełny i ofiarować go w intencji zmarłego.
Módl się też często za zmarłych i nie chodź na cmentarz 1 listopada, aby urządzić tam sobie spotkanie towarzyskie z dawno niewidzianymi znajomymi i pochwalić się nowym strojem albo czymś innym.
Nie łudźmy się, ale część ludzi idzie na cmentarz tylko po to. Szybko zmówią Ojcze nasz i Zrowaś Maryjo, a później urządzają sobie pogaduszki ze znajomymi.
Proszę, poświęć ten czas zmarłym, a na pogaduszki ze znajomymi umów się na kawę, bo cmentarz jest niewłaściwym miejscem na takie rzeczy.
Ewelina Szot