Mój cel,
którego termin upływa z końcem tego roku, to samodzielne chodzenie. To
założenie było zbyt pochopne, bo do końca tego roku, to raczej na nogi nie
stanę. Dlatego zakładam sobie, że będę sama chodzić przed skończeniem 30 lat.
To
założenie jest bardziej realne i prawdopodobne. Dam sobie więcej czasu, to się
nie rozczaruję, a gdy cel zostanie osiągnięty wcześniej, to spotka mnie miłe
zaskoczenie.
Trzeba realnie
spojrzeć na moją sytuację i właściwie oszacować potrzebny czas na osiągnięcie
celu.