sobota, 7 lutego 2015

Tymczasowy koniec rehabilitacji, czyli powrót do domu



               W piątek wróciłam do domu prosto z Tajęciny. Byłam tam, żeby rozruszać się po szpitalu. 5-go marca mam jeszcze kontrolę w Lublinie, a potem już wrócę do normalnej pracy, a do Tajęciny pojadę na ćwiczenia z lokomatem.