Ostatnio przeglądając stare
zdjęcia, znalazłam zdjęcie sukni ślubnej, którą miałam założyć 11.09.2010 r.
Nie założyłam jej, ale jakoś bardzo nie żałuję. Założyłam inną, w której
zdjęcie jest pod spodem. A teraz mój wygląd tylko troszkę się różni od tego sprzed
wylewu, bo jeżdżę na wózku i trochę przytyłam. Z tego ostatniego akurat jestem
zadowolona. Ktoś powie, że jestem szalona, bo większość chce schudnąć, a ja
chciałam przytyć.
W każdym razie, nie mam
zamiaru przejmować się, co inni powiedzą, bo najważniejsze jest to, co sama sądzę.