czwartek, 11 czerwca 2015

Upałów ciąg dalszy



Kiedy wreszcie będzie koniec tych upałów? W pokoju, w którym siedzę, jest zimno i muszę ubierać sweter. To dzięki żaluzjom zewnętrznym. Jednak na zewnątrz nie da się wyjść.
W niedzielę pojechaliśmy do kościoła, podjechaliśmy do sklepu i wjechaliśmy do myjni, w której na szczęście był cień, bo auto nam nie odpaliło. Minęło pół godziny, a auto nic, więc trzeba było zadzwonić po naszą znajomą. Gdy ona przyjechała, auto odpaliło.
To dobrze, że w cieniu, przy klimatyzowanym sklepie, a nie w słońcu, z dala od domów, bo klimatyzacji w aucie nie mogliśmy włączyć.
We wtorek pojechałam do sklepu Pawła i niestety było tam tak ciepło, że musiałam wrócić do domu.
I kto mi powie, że upały są fajne?