„Zarówno człowiek, jak i świat zmierzają ku wieczności, ku swemu wypełnieniu.
Droga człowieka prowadzi przez śmierć, a droga świata przez apokaliptyczne przeobrażenia, które sprawią, że z tego, co doczesne, zrodzą się nowe niebiosa i nowa ziemia.
Grzech nie zniszczył więc planu Boga, choć spowodował poważne, bolesne konsekwencje, których doświadczmy zarówno my, jak i cały wszechświat.
Świat czeka na paruzję, a my – ludzie – czekamy na przejście przez śmierć do wieczności z Bogiem”.