https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=749
Czy jesteś obłudnikiem?
No bo, czyż nie wołasz do Jezusa: „Panie, Panie!”, a nie robisz tego, co On mówi?
I czyż nie płaczesz, nie jęczysz i nie narzekasz na swój los, ale słowa Boga odrzucasz?
I czy tak naprawdę tych wszystkich złych rzeczy, które cię spotykają nie ściągnąłeś/nie ściągnęłaś na siebie sam/sama? Czy one nie są konsekwencją TWOICH czynów? No bo, jakie owoce wydajesz? Złe czy dobre?
No bo, czyż nie wołasz do Jezusa: „Panie, Panie!”, a nie robisz tego, co On mówi?
I czyż nie płaczesz, nie jęczysz i nie narzekasz na swój los, ale słowa Boga odrzucasz?
I czy tak naprawdę tych wszystkich złych rzeczy, które cię spotykają nie ściągnąłeś/nie ściągnęłaś na siebie sam/sama? Czy one nie są konsekwencją TWOICH czynów? No bo, jakie owoce wydajesz? Złe czy dobre?