https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=753
Kapryśne dzieci.
Większość ludzi tego pokolenia można scharakteryzować, jako kapryśne dzieci – często tupiemy nóżką na Pana Boga – naszego Tatę – i krzyczymy, że ma być tak, jak my chcemy, a czasem nie przemyślimy dobrze tego, jakie to będzie miało konsekwencje dla nas i dla innych ludzi.
Wniosek nasuwa się sam – jakże brak nam zaufania do Boga, bo czasem zamiast dać spokój i zdać się na Boży plan, my próbujemy rozszyfrować Pana Boga i zrobić po swojemu. I to jest kolejna cecha kapryśnych dzieci – brak pokory.
Często też wychodzi z nas pycha i duma, które nie prowadzą do niczego dobrego.
Może więc wypadałoby zacząć słuchać naszego Ojca w niebie, przeprosić Go za nasze nieposłuszeństwo i podjąć pokutę?
Większość ludzi tego pokolenia można scharakteryzować, jako kapryśne dzieci – często tupiemy nóżką na Pana Boga – naszego Tatę – i krzyczymy, że ma być tak, jak my chcemy, a czasem nie przemyślimy dobrze tego, jakie to będzie miało konsekwencje dla nas i dla innych ludzi.
Wniosek nasuwa się sam – jakże brak nam zaufania do Boga, bo czasem zamiast dać spokój i zdać się na Boży plan, my próbujemy rozszyfrować Pana Boga i zrobić po swojemu. I to jest kolejna cecha kapryśnych dzieci – brak pokory.
Często też wychodzi z nas pycha i duma, które nie prowadzą do niczego dobrego.
Może więc wypadałoby zacząć słuchać naszego Ojca w niebie, przeprosić Go za nasze nieposłuszeństwo i podjąć pokutę?
