Czy rządzi tobą pycha? Bo czy tak naprawdę nie służysz diabłu? Może nawet nie tak wprost, bo twierdzisz, że służysz Bogu tylko, że to są tylko słowa.
A czy potwierdzasz twoją miłość do Boga czynami?
Czy każdego dnia przybliżasz się do Boga czy się oddalasz?
Wywyższasz się nad innych i masz się za lepszego/lepszą czy pokornie uznajesz, że nie jesteś doskonały/doskonała, a wszystko, co masz, otrzymałeś/otrzymałaś od Boga?
Zacznij tak naprawdę przepraszać Boga za swoje grzechy i pokutuj za nie.