niedziela, 18 maja 2014

Moje życie przed wylewem (część druga)



Oprócz pracy i studiów miałam też czas na przyjemności. Jedną z takich rzeczy, która do nich należała, było tańczenie w zespole tanecznym Escape. Należały do niego same dziewczyny, a jego skład zmieniał się. Najwięcej było w nim 8 dziewczyn, ale ja i moja koleżanka, byłyśmy w nim, od samego początku jego istnienia. To była przyjemność, spotykać się z dziewczynami na próbach, wymyślać nowe układy i ćwiczyć, te które już istniały. Można było poćwiczyć fizycznie i odreagować stres z całego tygodnia.
     Później występowałyśmy na festynach w okolicznych miejscowościach oraz brałyśmy udział w konkursach tanecznych.  Występowałyśmy m.in.: niejednokrotnie na festynach w Harklowej, na Dniach Gminy Skołyszyn w Skołyszynie oraz w Lisowie, na festynach w Jabłonicy, na dniach Jasła, na festynie w Głębokiej, a także w Dębowcu.
     Pod koniec naszego istnienia dołączyły do nas małe dziewczynki i stworzyły grupę Escape Junior Kaczuszki.



Kto mnie znał przed wylewem będzie wiedział, która to ja. A dla pozostałych zagadka – którą dziewczyną jestem?

      Przed wylewem byłam też strażaczką w Ochotniczej Straży Pożarnej w Harklowej. Straż żeńska, pełniła bardziej funkcję reprezentacyjną, ale brałyśmy udział, między innymi na gminnych zawodach w Skołyszynie i zajęłyśmy tam pierwsze miejsce.
Ciąg dalszy nastąpi...