Oprócz pracy i studiów miałam
też czas na przyjemności. Jedną z takich rzeczy, która do nich należała, było
tańczenie w zespole tanecznym Escape. Należały do niego same dziewczyny, a jego
skład zmieniał się. Najwięcej było w nim 8 dziewczyn, ale ja i moja koleżanka,
byłyśmy w nim, od samego początku jego istnienia. To była przyjemność, spotykać
się z dziewczynami na próbach, wymyślać nowe układy i ćwiczyć, te które już
istniały. Można było poćwiczyć fizycznie i odreagować stres z całego tygodnia.
Później
występowałyśmy na festynach w okolicznych miejscowościach oraz brałyśmy udział
w konkursach tanecznych. Występowałyśmy
m.in.: niejednokrotnie na festynach w Harklowej, na Dniach Gminy Skołyszyn w
Skołyszynie oraz w Lisowie, na festynach w Jabłonicy, na dniach Jasła, na
festynie w Głębokiej, a także w Dębowcu.
Pod
koniec naszego istnienia dołączyły do nas małe dziewczynki i stworzyły grupę
Escape Junior Kaczuszki.
Kto mnie znał przed wylewem
będzie wiedział, która to ja. A dla pozostałych zagadka – którą dziewczyną
jestem?
Przed wylewem byłam też strażaczką w
Ochotniczej Straży Pożarnej w Harklowej. Straż żeńska, pełniła bardziej funkcję
reprezentacyjną, ale brałyśmy udział, między innymi na gminnych zawodach w Skołyszynie
i zajęłyśmy tam pierwsze miejsce.
Ciąg dalszy nastąpi...