Jestem w fundacji AVALON, w związku z
czym można na mnie oddać 1% podatku. Zaraz na początku roku zgłosiłam, że
potrzebuję w związku z tą akcją ulotek. Raz na rok przysługuje wydrukowanie 200
ulotek za darmo.
Niestety mimo że, dzwoniłam do fundacji i
pisałam e-mail z moją historią choroby, która miała być umieszczona na ulotkach,
zaraz na początku stycznia, ulotki przyszły końcem lutego.
Część osób się już rozliczyła, tak więc
przez opieszałość fundacji straciłam sporo pieniędzy.
Oczywiście wydrukowaliśmy trochę ulotek na
własną rękę, ale nie zbyt dużo, bo to przecież są koszty. A ludzie musieli mieć
te ulotki, bo jest na nich mój numer KRS, a bez niego nie jest możliwe
przekazanie 1% podatku.