Utrudniony dojazd osoby niepełnosprawnej na komisję lekarską do ZUS.
Niedawno dostałam
wezwanie na komisję lekarską do ZUS-u, gdyż kończy mi się renta. Za dojazd na
komisję przysługiwał mi zwrot kosztów, ale tylko najtańszym środkiem
transportu, czyli w moim przypadku autobusem.
Proszę o wyjaśnienie jak osoba na wózku
inwalidzkim ma wsiąść do autobusu? Bo ja tu chyba czegoś nie rozumiem. Niech
osoba, która napisała to pismo pokarze mi jak osoba na wózku wsiada do
autobusu.
Kolejna sprawa – nawet, gdyby udało mi
się wsiąść do tego autobusu, co jest
niemożliwe, to jak miałabym dojechać wózkiem do ZUS-u, który leży prawie
po drugiej stronie miasta w odniesieniu do dworca autobusowego? To jakieś
nieporozumienie. Jak miałabym wyjechać na przykład na chodnik? Przecież
pomiędzy chodnikiem, a drogą są różnice poziomów. A dodatkowo – jechać wózkiem w zimie taki kawał
drogi to nic przyjemnego.
Niech ci ludzie, którzy piszą te listy
dwa razy się zastanowią co piszą, bo rozumiem, że list o takiej treści mógł być
wysłany do osoby, która chodzi samodzielnie, a nie do osoby, która jeździ na
wózku.