http://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=189&sid=bc648651c5a6e937f272f2aa94f8274b
Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom (Łk 6, 17.20-26)
„Czy pójdę do nieba, jeśli jestem ubogi? Czy
pójdę do nieba, jeśli głoduję? Czy pójdę do nieba, jeśli cały czas
chodzę smutny i płaczę?”
„A czy pójdę do piekła, jeśli jestem bogaty? Czy pójdę do piekła, jeśli jestem syty? A czy pójdę do piekła, jeśli się teraz śmieję?”
Pisma Świętego nie czyta się dosłownie, więc nie wiadomo gdzie pójdziesz.
Kiedy Pan Jezus mówi o ubogich, nie ma na myśli ubogich materialnie, tylko mentalnie. Można mieć dużo pieniędzy, a być wolnym od chciwości, jak np. niektórzy święci, a można być biednym i każdą złotówkę stawiać na miejscu Boga.
Czy zatem ty dziś żyjesz według nauk Jezusa? Czy może zapomniałeś o Jego naukach? Żyjesz sobie według własnego „widzimisię”, albo wybranych praw Starego Testamentu, jak np. „oko za oko, ząb za ząb”?
Czy nie zapominasz o miłości do bliźniego? Cenisz pieniądze bardziej niż drugiego człowieka? A zdajesz sobie sprawę z tego, że wszystkie swoje dobra materialne zostawisz tu, na ziemi, nie weźmiesz ich na tamten świat? A tam mogą ci pomóc wyłącznie modlitwy ludzi na ziemi.
Ale jak teraz zrazisz do siebie wszystkich ludzi wokół, to kto się za ciebie będzie modlił?
„A czy pójdę do piekła, jeśli jestem bogaty? Czy pójdę do piekła, jeśli jestem syty? A czy pójdę do piekła, jeśli się teraz śmieję?”
Pisma Świętego nie czyta się dosłownie, więc nie wiadomo gdzie pójdziesz.
Kiedy Pan Jezus mówi o ubogich, nie ma na myśli ubogich materialnie, tylko mentalnie. Można mieć dużo pieniędzy, a być wolnym od chciwości, jak np. niektórzy święci, a można być biednym i każdą złotówkę stawiać na miejscu Boga.
Czy zatem ty dziś żyjesz według nauk Jezusa? Czy może zapomniałeś o Jego naukach? Żyjesz sobie według własnego „widzimisię”, albo wybranych praw Starego Testamentu, jak np. „oko za oko, ząb za ząb”?
Czy nie zapominasz o miłości do bliźniego? Cenisz pieniądze bardziej niż drugiego człowieka? A zdajesz sobie sprawę z tego, że wszystkie swoje dobra materialne zostawisz tu, na ziemi, nie weźmiesz ich na tamten świat? A tam mogą ci pomóc wyłącznie modlitwy ludzi na ziemi.
Ale jak teraz zrazisz do siebie wszystkich ludzi wokół, to kto się za ciebie będzie modlił?