Pan Bóg jest, jak garncarz, my – ludzie jesteśmy, jak glina.
Garncarz może ulepić z gliny, co chce i może zrobić z gliną, co zechce – może ją nawet wyrzucić.
Glina zaś nie kłóci się z garncarzem, że ona nie chce być popielniczką, a kubkiem.
Glina nie próbuje też na własną rękę dokonywać zmian w swoim wyglądzie, a ludzie niestety próbują i bardzo często nic dobrego z tego nie wychodzi.