Jedną z ważniejszych rzeczy, które robię
codziennie jest pisanie.
Na początku miałam swój zeszyt, w którym
ćwiczyłam pisanie literek. Potem rozwiązywałam krzyżówki, co było połączeniem
przyjemnego z pożytecznym, bo bardzo lubię to robić.
Obecnie przepisuję przepisy kulinarne do
mojego zeszytu z przepisami, które to mam zapisane w moim laptopie.
Dodam, że ćwiczenie pisania jest bardzo
przydatnym zajęciem, gdyż przyda mi się to w studiach, kiedy już na nie wrócę.
W tej chwili przebywam na urlopie dziekańskim. Kończąc drugi rok, miał miejsce
wylew. Na szczęście, wszystkie przedmioty miałam pozaliczane i od 2010 roku
przebywam na urlopie dziekańskim.
Oto próbka mojego pisma. Może niektórym
się wydaje, że wygląda to, jakby ten tekst pisało dziecko z podstawówki, ale
było dużo gorzej, teraz, w porównaniu z tym co było, piszę ładnie. I nie ma się
co dziwić, że tak piszę, w końcu jestem po wylewie i to nie po jednym.
Kiedyś znalazłam zeszyt z moimi pierwszymi
zapiskami i sama siebie nie mogłam odczytać, no ale to już jest przeszłość.