„Kiedy Bóg pojawił się w stworzonym świecie w ludzkiej postaci i włączył się w bieg historii, dał człowiekowi nową siłę: do ludzkiej mocy dodał moc Bożą.
Krótko mówiąc, Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek mógł się upodobnić do Boga[…]
Ludzkość była zmęczona psychicznie i wyczerpana duchowo; od tysięcy lat prowadziła wielki eksperyment humanizmu i w tamtej chwili była jak chory człowiek, który nie potrafi sam siebie uleczyć.
Jej ówczesny stan przypominał stan, w jakim znajduje się nasz świat, który od czasów renesansu próbuje zbudować cywilizację bez Boga – na fundamencie samowystarczalności człowieka.
Ludzkość pozostawiona sama sobie powoli stacza się i powraca do stanu Adamowego”.